„Zmieniam się i moja sztuka też się zmienia” • Elena Shimko

„Zdecydowanie nie boję się próbować czegoś nowego”, mówi białoruska artystka Elena Shimko, która lubi tworzyć swoje prace w różnych technikach, czy to pastelami, farbami akwarelowymi, kredkami czy grafitem. „Wolę zmieniać techniki i myślę, że to naturalny proces w życiu każdego artysty – bo ja się zmieniam i moja sztuka też się zmienia” – mówi.

Z Eleną rozmawialiśmy o życiu artysty, inspiracjach i eksperymentowaniu z technikami. Zachęcamy do czytania!




 

Cześć Elena! Jak myślisz, co w dzisiejszych czasach trzeba posiadać aby być artystą, tak jak w twoim przypadku?

 

Witam! Składa się na to wiele czynników. Trzeba być artystą aby malować. Fotografem - aby móc sfotografować swój obraz w odpowiedni sposób i dla różnych potrzeb. Bloggerem - aby publikować swoje prace w różnych mediach społecznościowych. Menedżerem - aby móc zarządzać czasem i zasobami, żeby zrobić wszystko na czas i osiągnąć ostateczne cele. Ostatecznie specjalistą do spraw marketingu - żeby opowiedzieć o swojej sztuce w takim świetle, żeby ktoś chciał ją kupić.

Tak więc, praca artysty nie jest tak odległa od mojej poprzedniej pracy, w której byłam kierownikiem projektu do spraw inżynierii oprogramowania. Jedyną różnicą jest to, że mam teraz inny projekt i jestem jedynym pracownikiem, który wykonuje wszystkie powyższe role, przynajmniej na razie.


 



 

Bycie artystą nie jest łatwe. Czy zawsze chciałeś być artystą, czy powoli dostałeś się do tego?

 

Jako dziecko uwielbiałam malować. Byłam wybitnym członkiem szkolnego koła rysunkowego i czytałam wiele książek na ten temat. Ale dzieci zawsze będą dziećmi – pojawiła się inna interesująca rzecz na rynku i moje zainteresowanie zniknęło… Na jakiś czas.

Po latach świadomie zdecydowałam się zostać artystą. Budując karierę w innej dziedzinie, zdałam sobie sprawę, że oddalam się w ten sposób od marzenia w byciu artystą. Postanowiłam więc zaryzykować i spróbować. Niestety w porównaniu do poprzedniej pracy byłam jak ryba w wodzie - w malowaniu wręcz przeciwnie. Byłam nowicjuszką i musiałam zaczynać od podstaw. Musiałam też rzucić pracę, żeby mieć wystarczająco dużo czasu na naukę. Mimo wszystko postanowiłam spróbować.

Uzyskiwałam informacje z wielu różnych źródeł i wykorzystywałam każdą okazję: uczęszczałam na akademickie kursy rysunku, malowałam na lekcjach online i na lekcjach u mistrzów. Malowałam dosłownie każdego dnia. I pewnego dnia w końcu zauważyłem, że ilość mojego obrazu zaczęła przeradzać się w jakość. To było prawdziwe zwycięstwo nad sobą i swoimi lękami. Tak więc, mojej drogi w stawaniu się artystą nie można nazwać szybką.

 

 

Więc kiedy zaczęłaś tworzyć sztukę na pełny etat?

 

Rysuję prawie codziennie od półtora roku, od 2020 roku.



  


 

Porozmawiajmy o tworzeniu. Masz swoje ulubione tematy, czy za każdym razem próbujesz czego nowego?

 

 

Lubię malować ten sam temat różnymi mediami. Dzięki temu mogę rozwijać swoje umiejętności, uczyć się na błędach i obserwować swój postęp w praktyce. Ponadto jest to dość ciekawy sposób na poznanie różnych rodzajów materiałów - pomaga poznać zalety i wady używanego medium i zrozumieć, który z nich lepiej nadaje się do osiągnięcia wyznaczonego celu.

Ale też zdecydowanie nie boję się próbować czegoś nowego, ponieważ wyzwania związane z odkrywaniem nowych postrzegam jako okazję do nauki, a czasem nawet znalezienia własnej drogi w sztuce. Ponieważ jest tak wiele obiektów/tematów i sposobów, więc nie da się przewidzieć, czy to twoje, czy nie, dopóki tego nie wypróbujesz. Myślę więc, że próbując nowych, poszerzamy nasze horyzonty, a to z kolei wpływa na poziom umiejętności.

Lubię zmieniać tematy i szybko się między nimi przełączam. Ostatnio moimi tematami były pejzaże, kwiaty i zwierzęta. Jeśli chcę wyjść ze swojej strefy komfortu, mogę ćwiczyć rysowanie ludzi, tworzyć szkice miejskie lub sztukę abstrakcyjną.

 

Kiedy mówimy o mediach, jakiego rodzaju mediów używasz w swojej sztuce?

 

Lubię malować różnymi mediami, a czasem nawet mieszać je w jednej pracy. Posługuję się pastelami miękkimi, pastelami olejnymi, akwarelą, farbami akrylowymi, kredkami, gwaszem i grafitem. Wybieram, z którego chciałbym skorzystać w zależności od okoliczności, miejsca, dostępnego czasu i nastroju.




 

Więc lubisz eksperymentować?

 

Interesujące jest dla mnie próbowanie nowych technik, dlatego też moje mieszkanie przypomina bardziej pracownię artystyczną. Ponad to dla każdego tematu istnieje mnóstwo zastosowań - lubię mieszać je w swoich pracach. Pozwala mi to na tworzenie różnych efektów i imituje różne rodzaje powierzchni dzięki czemu finalna praca wygląda bardziej plastycznie, malowniczo.

 

Masz ulubiony produkt z fabryki Koh-i-noor Hardtmuth?

 

Bardzo lubię pracować z pastelami suchymi Koh-i-noor - pozwala mi to nałożyć tyle warstw, ile potrzebuję i łatwo mieszam kolory nawet palcami. Bez żadnych dodatkowych narzędzi mogę albo pokolorować całość bądź nałożyć linie, stworzyć gładką plamę barwną lub narysować coś bardziej szkicowo. Większość moich pastelowych prac namalowałam używając zestawu 48 extra soft i 36 soft.

Lubię także używać ołówków grafitowych Koh-i-noor - moich ulubionych, których używam od dzieciństwa.



  


 

Cieszymy się, że lubisz pracować z naszymi produktami. Ile średnio godzin zajmuje ci namalowanie jednej z prac?

 

 

Zależy to od wielu rzeczy, takich jak materiał graficzny, rozmiar pracy, czy ilość detali. Zależy też od czasu, jaki mogę poświęcić na pracę i tematu – czy jest to dla mnie coś nowego, czy też coś, co robiłam już wcześniej?

Np. namalowanie realistycznego pastelowego pejzażu w formacie A3 zajmuje mi około 3-4 godzin plus dodatkowe 2-3 godziny, które obejmują czas na przygotowanie się do pracy, wybór referencji lub przedmiotu, wykonanie szkicu, wybór gamy kolorystycznej, wykonanie zdjęcia gotowych prac, sprzątanie przestrzeni artystycznej itp.

 

 

Gdybyś miała wybrać jeden styl artystyczny lub kierunek, to jaki?

 

To dla mnie trudne pytanie – bo wolę zmieniać style i uważam, że to naturalny proces w życiu każdego artysty – bo zmieniam się i moja sztuka też się zmienia. Natomiast kierunki, które mnie bardziej inspirują to impresjonizm i postimpresjonizm. Ponieważ początkowo byłam pod takim wrażeniem obrazów z tego okresu, że kupiłem duże płótno i farby akrylowe, a następnie bez żadnego doświadczenia i strachu przed niepowodzeniem namalowałam kopię dzieła Van Gogha. Ten obraz wciąż zdobi moje mieszkanie i jest jednym z tych dzieł, których nie jestem gotowa sprzedać - bo wciąż mnie inspiruje i przypomina, że ​​nie ma rzeczy niemożliwych. Innymi słowy, z mojej miłości do impresjonizmu i postimpresjonizmu zaczęła się moja przygoda ze sztuką.




 

Piękna historia! W jakim kierunku stylistycznie zaklasyfikowałbyś swoje prace?

 

Większość moich prac mogę przypisać do realizmu.

 

 

Czy jest jakiś obraz, który z jakiegoś powodu utkwił ci w pamięci?

 

„Niebiescy tancerze” Edgara Degasa to obraz, który kocham najbardziej. Nie potrafię dokładnie powiedzieć dlaczego - a może nie chcę analizować dlaczego - po prostu kocham tę sztukę.

 

 

Czy można gdzieś zobaczyć swoją sztukę na żywo?

 

Niestety w tej chwili moje rysunki można zobaczyć tylko prywatnie. Ale mam nadzieję zorganizować wystawę w przyszłości.



   


 

Czy możesz opisać to, co najbardziej lubisz w sztuce?

 

Sztuka to radość, wolność bycia sobą. Malowanie rzeczy wokół mnie, malowanie uczuć – to jak umiejętność latania – coś naprawdę ekscytującego i inspirującego. Sztuka mnie cieszy – to, że moje prace mieszkają w niektórych domach – to przede wszystkim mnie inspiruje i świadczy o tym, że powinnam kontynuować. Sztuka to inny język, a im więcej się jej uczysz, tym jaśniejszy i bardziej kolorowy staje się świat wokół ciebie. Dzięki sztuce spotykam coraz więcej wspaniałych ludzi, z którymi rozmawiam tym samym językiem - jeżykiem malarstwa i piękna.

 

 

I nasze ostatnie pytanie, czy macie jakieś plany na nadchodzący rok?

 

Trudno cokolwiek zaplanować w obliczu obecnych wydarzeń na świecie, ale chcę kontynuować moją podróż do tego wspaniałego świata sztuki. Mam nadzieję, że będę kontynuować malowanie i mam nadzieję, że moje prace znajdą swoich odbiorców.



Zobacz pozostałe wpisy